czwartek, 30 kwietnia 2009

A może tak e-sponsoring?

autorem artykułu jest Tomek Urban


Dawniej i dziś

Dawniej altruistyczny mecenat, którego zadaniem było wzbogacenie życia społecznego. A dziś? Dziś "altruistyczny mecenat" przerodził się w sponsoring, którego głównym zadaniem jest kreowanie różnorakich korzyści dla sponsora. Podobnie jak każda inna forma reklamy. Z tą różnicą, że w przypadku sponsoringu zapłatę w postaci użytecznych korzyści otrzymuje pośrednio społeczność, jakaś zbiorowość, dla której celem jest polepszenie, stabilizacja więzi grupowych, a nie agencja reklamowa.



Charakterystyka sponsoringu

Sponsoring tradycyjny dla przedsiębiorstwa to przede wszystkim zwiększenie stopnia znajomości firmy, marek produktów, stabilizuje pozycje firmy. Drugim jego celem są działania na rzecz Public Relations – kreowania i utrzymanie wizerunku (informacje o sponsoringu w prasie itd..). Sponsoring w tej formie, przeważnie nie przekłada się na większe bezpośrednie korzyści takie jak np. sprzedaż, nacisk kładzie się na korzyści pośrednie i długofalowe.

Podmiotem sponsorowanym może być w zasadzie każdy, osoba fizyczna, osoba prawna (fundacja, stowarzyszenie, a nawet fragment działalności firmy – jakieś wydarzenie organizowane przez firmę). Najważniejszą zasadą jest, by informacja o sponsoringu dotarła do pewnej grupy docelowej, np. sponsorowanie drużyny sportowej, po to by dotrzeć do jej kibiców. Sponsorowanie zdolnych osób, po to by pochwalić się tą informacją w prasie, wraz z osiągnięciami tej osoby.

Firmy decydujące się na zastosowanie sponsoringu, szukają podmiotów, wydarzeń które mieszczą się w kręgu zainteresowań jej grupy docelowej. Natomiast jednostki poszukujące sponsora przedstawiając się potencjalnemu sponsorowi, skupiają się na grupie swoich "kibiców", członków swojej zbiorowości (zarówno przyszłych jak i teraźniejszych).


Zanim się zdecydujesz, przemyśl strategie

Zanim zabierzesz się za sponsorowanie czegokolwiek postaraj się odpowiedzieć na kilka poniższych pytań:

* Czy dotrzesz do odpowiedniej grupy docelowej?

* Czy osoba, projekt który sponsorujesz wzbudza wiarygodność?

* Czy ma być to sponsoring jednorazowy (projekt) czy systematyczny?

* A może sponsoring sukcesywny, w którym w miarę zwiększania się korzyści, zwiększasz

* Czy chcesz być wyłącznym sponsorem? Czy może tylko wyłącznym w danym rodzaju działalności?

* Czy masz zasoby, by aktywnie wspierać działania sponsorowane, czy ma być to sponsoring pasywny?

* Korzyści finansowe ze sponsoringu, w dużej mierze są niepoliczalne lub ich po prostu nie ma, zastanów się jak będziesz oceniał skuteczność działań?


Sponsoring w internecie

Wraz z rozwojem internetu podstawowe działania podchodzące pod sponsoring oczywiście zostały tu przeniesione. Sponsorowanie imprez sportowych, naukowych, kulturalnych, działań ekologicznych czy też charytatywnych może mieć swoje odzwierciedlenie również w postaci elektronicznej. To czy sponsorowana drużyna piłkarska umieści logo firmy na swoich koszulkach czy też na swojej stronie www, ma podobne znaczenie. W internecie powstały również inne dość specyficzne formy sponsoringu, na przykład sponsorowanie usług hostingowych dla znanego serwisu. Poniżej przedstawię kilka znanych mi form sponsoringu, dostępnych w internecie.


* Sponsorowanie usług hostingowych.

Wbrew pozorom nie jest to narzędzie dostępne tylko i wyłącznie dla firm hostingowych. Generalnie polega to na znalezieniu "prywatnych" stron internetowych, których czytelnicy – użytkownicy mogą być jakkolwiek zainteresowanymi daną firmą, korzyściami płynącymi z usług, produktów danej firmy. Zaoferowaniu takim stronom opłacenie usługi hostingowej (obniża koszty prowadzenia serwisu), w zamian za linki lub inną reklamę. Sam korzystam z tej formy, serwis w którym sie teraz znajdujesz jest sponsowrowany przez etin.pl


* Projektowanie stron www dla organizacji non-profit, różnych wydarzeń.

Polega to najczęściej na zaprojektowaniu i opieki nad stroną internetową jakiejś organizacji. Z tej formy najczęściej korzystają firmy usługowe, webmasterskie, projektujące strony internetowe. Z jednej strony dzięki takim działaniom zapewniają sobie podstawowe korzyści ze sponsoringu. Z drugiej zaś strony projektami takich stron (gdzie mogą się wykazać swoją inwencją) mogą uzupełnić sobie portofolio o ciekawe i wartościowe witryny. Z formy tej korzystają często młode firmy, które nie mają wielkiego dotychczasowego dorobku by się nim pochwalić (organizacje można znaleźć m.in na tablicy ogłoszeń NGO).


* Patronat

Gazety, radia, gry internetowe strony często odwiedzane przez stałych użytkowników. Gdy tylko profil użytkowników takich mediów (lub też wyodrębnionego działu), jest porównywalny z grupą docelową danego produktu, można wykorzystać tą sytuacje i zwrócić się z ofertą sponsoringu.


* Sponsoring wielu osób chcących prowadzić własna stronę

Istnieje kilka serwisów w interencie udostępniających "masowo", darmowe usługi hostingowe, skrypty, blogowe czy też gotowe systemy CMS do obsługi strony. A wszystko to w swojej subdomenie, np. ulotka.biz. Korzyści z takiej działalności to możliwość umieszczania reklam na sponsorowanych usługach. Można to przyrównać do pewnego rodzaju sponsoringu z tym że rola tu jest trochę odwrócona, gdyż to firma szuka osób, które może sponsorować bo na tym opiera swój biznes, a nie osoby szukają firmy.


* Sponsoring własnych produktów i usług... np. nagrody w konkursach.

Sponsorowanie produktów i usług własnej firmy, jest bardziej opłacalne niż przekazanie kwot pieniężnych. Koszt poniesiony w takim sponsoringu może być znacznie niższy niż rynkowa wartość sponsoringu, pomijamy tu wszystkie koszty, marketingu, pośredników i obsługi sprzedaży. Najczęściej odbywa się to w postaci sponsorowania nagród, w przeróżnych internetowych konkursach. Dodatkowym atutem takiej działalności jest niejako "wymuszenie", zapoznania się z produktem, potencjalny użytkownik po prostu chce wiedzieć co może wygrac.


* Sponsoring na pokaz

Chodzi mi tu na przykład o sponsorowanie różnych akcji charytatywnych. W polskim internecie sztandarowym takim przykładem jest pajacyk.pl, w którym zarówno można wykupić sponsoring, jak i też przekazać go w postaci usług (np. platforma aukcyjna udostępnia darmowe aukcje, pod warunkiem przekazania przedmiotu dla sponsorowanego) grupa docelowa w tym przypadku jest tak szeroka, że nie można raczej mówić o targetowaniu sponsoringu. Jednakże sponsorowanie takich akcji powinno być silnie akcentowanie na stronie sponsora, np. "w dniu tym a tym sponsorowaliśmy akcje pajacyk".

Zapamiętaj jedno na koniec – gdy się zdecydujesz na sponsoring!

Internetowi sponsorzy z tego co zauważyłem najczęściej zapominają o jednym... nie chwalą się swoją filantropią! Tymczasem wystarczy zrobić dodatkową podstronę w swoim serwisie o nazwie "sponsorowane przedsięwzięcia" i umieszczać tam o nich informacje. Będzie to pomagać w budowaniu pozytywnego wizerunku firmy.






--
Autor Tomek Urban, właściciel serwisów ebiznes.org.pl, Gazetki Kreatywnej oraz Bloga partnerskiego
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 28 kwietnia 2009

Nowi klienci jako „dodatkowe” a nie główne źródło przychodu

autorem artykułu jest Maciej Matysik


Do napisania tego tekstu zainspirowała mnie audycja w radiu serwisu CzasNaE-Biznes, przedstawiany tam schemat działania wydał mi się na tyle interesujący że po prostu musiałem podzielić się z Wami tą wiedzą... Otóż znaczna część polskich firm większość swoich środków przeznaczonych na marketing wydaje tylko na pozyskiwanie nowych klientów. Taka polityka firmy może się dla wielu wydawać jak najbardziej słuszna, ale czy naprawdę jest to najskuteczniejszy sposób ? Otóż jak NIE, stosując metodę którą opiszę poniżej będziemy w stanie osiągnąć 2 a nawet 3 krotnie większe przychody... Jak więc w takim razie mądrze wykorzystać nasze fundusze, czas oraz pracę?

Na początek powiem może z czego składa się dochód każdej firmy – jest to iloczyn trzech czynników:



ilość klientów x wartość zakupu x ilość transakcji



Podam prosty przykład – w naszej firmie we wrześniu zakupów dokonało 500osób, wydając za każdym razem 100zł oraz kupując po 4 produkty każdy. Obliczmy w takim razie nasz przychód:



500 x 100 x 4 = 200000zł

Teraz zróbmy tak jak robi przeciętna polska firma nastawiająca się tylko na nowych klientów... po działaniach promocyjnych udaje jej się zwiększyć liczbę osób u nich kupujących o 20%.



(500+100) x 100 x 4 = 240000zł
40000/200000 x 100% = wzrost przychodu o 20%



Jak widzimy wzrost dochodów takiej firmy wyniósł 20%. Teraz natomiast powiększmy wszystkie trzy wartości z których składa się przychód naszego przedsiębiorstwa o 20%.

(500+100) x (100+20) x (4+0,4) = 316800zł
116800/200000 = wzrost przychodu o 58,4% !!



Tak więc co widzimy? Tak to prawda, skupienie się na wszystkich trzech „składnikach” naszego przychodu pozwoliło nam osiągnąć prawie 3 krotnie lepsze rezultaty niż w przypadku działania tylko na rzecz pozyskiwania nowych klientów.

Wniosek z tego jest prosty. Polityka marketingowa naszej firmy powinna się opierać nie tylko na pozyskiwaniu nowych klientów ale również na zachęcaniu tych których już mamy aby kupowali u nas częściej i za większe kwoty. Czytałem niedawno na jakiejś stronie, (adresu niestety nie pamiętam) że koszt nakłonienia osoby która już u nas kupowała niż zupełnie nowej osoby na zakup naszego produktu wyniesie ok. 20% mniej i co najważniejsze wymaga to mniej czasu i wysiłku.

Tak więc myślę że warto zainteresować się naszymi stałymi klientami, oddziaływać na nich naszą ofertą oraz metodami promocyjnymi aby z chęcią często kupowali nasze produkty. Nie możemy wnioskować że skoro dana osoba raz u nas kupiła to zrobi to kolejny raz, otóż podtrzymywanie kontaktu z klientami, ciągłe dostarczanie nowszych, ciekawszych i co najważniejsze bardziej przydatnych informacji o naszym produkcie być może nakłoni ich do tego aby systematycznie kupowali produkty naszej firmy...





--

Maciej Matysik zajmuje się e-biznesem - e-marketingiem w małych i średnich firmach.



Jego blog z wieloma użytecznymi artykułami oraz kursami znajdziecie pod adresem e-marketing.net.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

12 sposobów na wzbudzenie zainteresowania swoją stroną

autorem artykułu jest www.MIGOMEDIA.pl Bednarek E-marketing



E-marketing i marketing wymagają nakładów: czasu lub pieniędzy.

Informacje, które jednowazowo umieścisz na Twojej stronie www, będą nakłaniać klienta, by kliknął w dane miejsce przez cały okres funkcjonowania serwisu.

OTO 12 SPOSOBÓW NA SUKCES TWOJEJ STRONY:

1. "Szukaj na stronie"

Wyszukiwarka na stronie ułatwia poruszanie się po niej i skraca czas dotarcia do szukanej informacji.

2. "Darmowy (lub Gratis)!!"

Zwiększysz klikalność pisząc “darmowy”. Jednak nie obiecuj gór złota, których nie ma. Nikt nie lubi oszustów. Jeśli masz coś do zaoferowania, to pamiętaj, by o tym powiadomić krótko i rzeczowo (gratis, za darmo). Większość z nas ceni sobie darmowe informacje. Pamiętaj, że taki produkt powinien przedstawiać wartość dla klienta.

3. "Gwarancja satysfakcji"

To narzędzie jest skuteczne i daje asekurację klientowi, który boi się podjąć decyzję o zakupie. Zainteresowanie i ilość zakupów wzrośnie, jeśli jasno poinformujesz o (np. bezwarunkowej) gwarancji zwrotu pieniędzy.

4."Polityka prywatności"

Dajesz klientowi poczucie bezpieczeństwa, więc napisz mu to. Oczywiście politykę prywatności powinieneś zachować zawsze.

Czy masz obowiązek chronić zgromadzone dane osobowe Twoich klientów?

Dane użytkowników w Twojej bazie adresowej powinny być chronione i rejestrowane w Głównym Inspektoracie Ochrony Danych Osobowych. Tak stanowi polskie prawo.

Oczywiście część firm tego nie robi (nawet o tym nie lub jest leniwa). Jest to niezgodne z prawem.

W artykule o ochronie danych osobowych:
http://www.bednarek.eu/ochrona-danych-osobowych-zgromadzonych-na-uzytek-twojego-biznesu-mailingu/ możesz przeczytać definicję danych osobowych szczególnie ważną dla osób, które budują lub chcą budować własną bazę danych klientów na potrzeby np. mailingu.

5. "Uciekająca promocja", "Ilość sztuk ograniczona", "edycja limitowana"

Jeśli dany produkt jest w promocji poinformuj o tym klientów. Klikalność wzrośnie jeśli użytkownik dowie się, że wartościowa rzecz jest do kupienia taniej tylko teraz. Możesz podać dokładny termin zakończenia promocji (odliczanie), by zmobilizować klientów.

6. "Darmowa dostawa", "Dostawa Gratis"

Jeśli możesz sobie na to pozwolić lub zaoferować taką usługę na określone produkty lub przy określonej cenie zamówienia, poinformuj o tym klienta. Uwypuklij ten fakt. Przyciąga uwage i zachęca do przejrzenia oferty.

7. "Zostaw komentarz"

Interaktywność stron to najlepszy sposób na kontakt z użytkownikami. Często wypowiedź użytkownika jest ciekawa i pomocna nam i innym użytkownikom. Dowiesz się czego potrzebują Twoi użytkownicy. To oni są najlepszym źródłem wiedzy o użyteczności i wartości Twojego serwisu lub usług (w przypadku e-commerce).

Szanuj zdanie i opinie użytkowników. To oni tworzą społeczność serwisu. Allegro zdobywa zaufanie między innymi dzięki komentarzom, które są świadectwem wiarygodności sprzedających i co za tym idzie popularności serwisu.

8. "Opinie klientów"

Opinie klientów wpływają na Twój wizerunek. Chwal się pozytywnymi komentarzami. Będziesz bardziej wiarygodny.

W ofercie danego produktu, warto umieścić rekomendacje danego produktu przez klientów, którzy już go kupili. Podobne rankingi (opisowe lub ilość punktów (gwiazdek) na 5 lub 10) stosuje się w księgarniach internetowych.

9. "Kontakt"

Zakładka kontakt powinna znaleźć się w menu i na każdej podstronie. Daj do zrozumienia klientowi, że jesteś wiarygodny i dostępny. Łatwy kontakt ze sprzedawcą przez Internet jest bardzo ceniony przez klientów.

Kupujący cenią sobie szybki i łatwy kontakt ze sprzedającym. Wiele komentarzy na allegro również to potwierdza.

10. "Top 10", "Bestselery"

Jesteśmy podatni na opinie innych. Potencjalny klient chętnie zobaczy Twoje najczęściej kupowane produkty. Klienci szukają porady i ciekawych informacji. Top lista może być (i często jest) powodem do kliknięcia.

11. "Podobne artykuły", "Podobne produkty"

Jeśli tylko masz możliwość, podaj klientowi gotowe rozwiązania. Może nie znalazł on tego, czego szuka, ale chętnie kliknie i kupi coś podobnego, tańszego lub inny model.
Ja rozwiązałam to, w taki sposób, iż w danym arykule (jeśli pamiętam) umieszczam linki do uzupełniających treść artykułów (moich i innych autorów).

12. "Nowości"

Zakładka "Nowości" może skusić użytkownika do obejrzenia kolejnych produktów na Twojej stronie. Może Twój klient należy do tych, co lubią kupować jako „jedni z pierwszych”.

Warto zwrócić uwagę na używanie magicznych słów, które nakłaniają do podjęcia konkretnej akcji.

Zobacz propozycje słów, które warto umieścić na stronie:

1. Jakie wyrazy warto umieścić na stronie www?
http://www.bednarek.eu/jakie-wyrazy-uzyc-w-ofercie-na-strone-www/

2. Jakie czasowniki warto umieścić na stronie www?
http://www.bednarek.eu/jakie-czasowniki-warto-umiescic-na-stronie-www/

[url]






--

Małgorzata Bednarek to uznany EKSPERT od e-marketingu. ZOBACZ i POCZYTAJ TERAZ:

projektowanie stron www

i ODKRYJ nagrodzony BLOG firmowy



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 25 kwietnia 2009

Nazwa domeny odpowiednia dla firmy internetowej

Wybór nazwy domeny dla strony, którą chcesz stworzyć nie jest tak łatwy jak wydanie na nią pieniędzy u registrata. Jest wiele rzeczy do rozważenia podczas poszukiwania nazwy która najlepiej odzwierciedli to co chcesz zaprezentować na swojej witrynie.

Być może tworzysz stronę dla firmy, która już istnieje, a może kupujesz domenę jedynie dla strony o firmie, która dopiero rozpocznie swoją działalność. Tak czy inaczej będziesz potrzebował takiej nazwy, która odzwierciedla rzeczywistą wartość tego co masz do zaoferowania dla Internetu i jego użytkowników. Zwróć uwagę zwłaszcza na te kilka porad:

1.Nazwy firmy i prawa autorskie: Jeśli nazwa twojej firmy jest dostępna i jest tym co preferujesz jako markę dla swojego produktu to może być dobrym wyborem domeny. Jednak musisz być świadomy tego, że nazwa która odpowiada tobie może naruszać prawa autorskie innych firm, które już istnieją. Zakup domeny o takiej samej nazwie jak popularny napój bezalkoholowy mogłaby zarobić dla ciebie dużo więcej ale z drugiej strony mogłaby spowodować dużo większy ból głowy w sytuacji kiedy właściciele upomną się o prawa do swojej nazwy.

2.Prostota pisowni, wymowy i łatwość zapamiętania: Miej na uwadze krótki okres w jakim użytkownicy skupiają swoją uwagę podczas surfowania po sieci jeśli zdecydujesz się wybrać domenę firmowaną swoim imieniem albo nazwiskiem. Nazwa powinna być tak łatwa do zapamiętania jak to tylko możliwe. Dzięki temu użytkownicy będą mogli bez problemu przywołać adres URL twojej witryny jeśli będą chcieli podzielić się nim ze swoim znajomym. Zwróć uwagę żeby nazwa była krótka i prosta do wpisania (unikaj mieszania liter z cyframi i różnych przedziwnych kombinacji). Pomoże to użytkownikowi szybciej cię znaleźć kiedy zajdzie taka potrzeba.

3.Nazwy z błędami: Wiele witryn powstaje celowo z błędnymi nazwami lub wykorzystuje różne slangi przypominające nazwy już istniejących domen. Takie domeny rejestrowane są codziennie. Ale możesz się spodziewać tego, że również w tym przypadku naruszasz prawa autorskie innych przedsiębiorstw czy instytucji i możesz ponieść tego konsekwencje. Przykład: „Google” a „Gogle”.

4.Bądź kreatywny i baw się dobrze: Ogólnie rzecz biorąc ważne jest to żeby się dobrze bawić kiedy poszukujesz nazwy dla swojej domeny. Użytkownicy sieci uwielbiają kreatywność, dlatego ważne jest aby nazwa przyciągała swoja uwagę. Czasami dobrze jest postawić na jakąś nazwę intrygującą bo dzięki temu użytkownicy mogą zajrzeć pod twój adres z czystej ciekawości zastanawiając się co może się kryć pod tak dziwaczną nazwą.

Nazwy domen mogą być wysoce profesjonalne albo też zupełnie amatorskie ale każda z nich może być odpowiednia akurat do twoich potrzeb. Wiele bardzo popularnych witryn udowodniło już, że nazwa nie ma aż tak dużego znaczenia ale dobra nazwa z pewnością da jej właścicielowi możliwość stworzenia nowej marki na rynku a tym samym pozwoli stać się zauważalnym w morzu internetowych domen. Dzięki odpowiedniej nazwie otworzysz sobie drogę do zyskownego biznesu internetowego. Musisz jeszcze tylko poprowadzić odpowiedni marketing i pozycjonowanie swojej domeny. Więcej na temat domen internetowych i zarządzania nimi znajdziesz na moim blogu poświęconym właśnie tej tematyce.

piątek, 24 kwietnia 2009

Jak zamienić swoich subskrybentów na klientów

Poznaj pięć najważniejszych punktów dzięki którym nie tylko zatrzymasz swoją listę subskrybentów ale także zamienisz ją na listę zadowolonych klientów.

Jeżeli działasz w Internecie w dziedzinie marketingu z pewnością słyszałeś o korzyściach jakie niesie ze sobą budowanie swojej listy subskrybentów. Ale czy wiesz co z nią robić i jak to robić kiedy już jesteś w jej posiadaniu?

Najczęściej popełnianym błędem wszystkich początkujących jest to, że zaczynają wdrażać przygotowany wobec swoich subskrybentów marketing w tak nachalny sposób jak to tylko możliwe. To niestety wróży tylko klęskę takiego marketingu, ponieważ może on być odebrany jako wręcz desperacka próba zarobienia pieniędzy.

Problem tkwi w tym, że nie można traktować w ten sposób listy swoich subskrybentów. Oni też są ludźmi a nie tylko listą dzięki której zarobisz swoje pieniądze.

Aby ich zatrzymać i sprawić by stawali się twoimi klientami musisz poznać parę podstaw właściwego traktowania swoich subskrybentów.

1.Musisz zrozumieć i poznać potrzeby twoich subskrybentów. Musisz wiedzieć czego chcą i jakie mają wymagania żeby móc im je dostarczyć w pierwszej kolejności, wtedy kiedy będą tego potrzebować.

2.Musisz nauczyć się jak zaspokoić potrzeby twoich subskrybentów. Jeśli przychodzą do ciebie po pomoc w marketingu to udziel im pomocy w marketingu, a nie w budownictwie. Daj im to czego chcą.

3.Musisz zbudować relacje z osobami na liście twoich subskrybentów. Skoro twoi subskrybenci są ludźmi, to traktuj ich jak ludzi. Wszyscy oni mają jakieś potrzeby i pragnienia, wszyscy czegoś chcą. Ucz się kim oni są a wtedy będziesz mógł im lepiej pomóc w przyszłości.

4.Traktuj subskrybentów i klientów z twojej listy z należytym szacunkiem. Jeśli traktujesz swoich subskrybentów jak ludzi, a nie jak środek do zarobienia pieniędzy wtedy zauważają różnice. Ludzie chcą być dobrze traktowani. Jeśli dobrze ich potraktujesz wtedy możesz być pewien, że będą chcieli się odwdzięczyć i również będą starali się potraktować cię należycie.

5.Zapewnij swoim subskrybentom długoterminowe wsparcie. Twoi obecni subskrybenci będą twoimi późniejszymi klientami. Ale czy są nimi już teraz czy będą nimi w przyszłym roku nie ma to znaczenia. Zawsze zapewniaj im takie samo wsparcie jak pierwszego dnia. Będą wdzięczni za wysiłki, które mają na celu utrzymać ich zadowolonymi z oferowanych przez ciebie usług. Zadowolony klient pozwoli utrzymać ci dobrze prosperujący biznes na długie lata.

Od podstaw do internetowego biznesu

Koszty utrzymania stale rosną dlatego coraz więcej ludzi zaczyna sięgać do Internetu aby zarobić tam dodatkowe pieniądze. Niektórzy nawet utrzymują się tylko z tych pieniędzy, które uda im się zarobić w Internecie. Nimi nie będziemy się zajmować bo doskonale sobie radzą i maja już swoje sposoby. Ale są tacy którzy dopiero zaczynają a ich największym problemem jest to, że nie wiedzą jak się do tego zabrać. W tym artykule postaram się przybliżyć najbardziej popularne metody zarabiania pieniędzy w Internecie. Będą to podstawy.


Istnieje na prawdę setki jak nie tysiące sposobów na to żeby zarobić w Internecie. Bardzo ważne jest to aby ustalić te które najlepiej pasują do twoich umiejętności, celów a nawet do twojej osobowości. To właśnie w nich najlepiej się sprawdzisz. Zawsze warto jest rozważyć kilka możliwości i spośród nich wybrać te, które najbardziej ci odpowiadają. Oto kilka przykładów:

Allegro - Czym jest allegro? Jeżeli jeszcze nie miałeś okazji nic tam kupić to teraz będziesz miał okazje nawet żeby coś tam sprzedać. Allegro to po prostu aukcje na których transakcja odbywa się w całości poprzez Internet a różnorodność oferowanych tam produktów jest ogromna. Co można na nich zaoferować? Dosłownie wszystko co przyjdzie ci do głowy. Niektórzy sprzedają rzeczy używane, inni rzeczy nowe, jeszcze inni uszkodzone albo sprowadzone taniej z zagranicy. Najważniejsze jest, żeby to co będzie przedmiotem aukcji było dokładnie opisane a cena dostosowana do wartości przedmiotu. Jeśli coś jest uszkodzone to powinno być to napisane, jeśli coś ma jakieś braki także powinno być to zawarte i najlepiej do swojego opisu dołączyć zdjęcia. Żeby zgłębić bardziej tajniki Allegro można np. przeczytać ebooka ”Zostań Supersprzedawcą”.

Zlecenia dla „freelancer’ów” – W Internecie często można natknąć się na różne ogłoszenia. Wiele z nich dotyczy zleceń, które można wykonywać prosto ze swojego domu przez Internet. Jakie to są zlecenia? Między innymi: napisanie jakiegoś skryptu, wykonanie jakiegoś szablonu pod stronę internetową, napisanie jakiegoś artykułu, przetłumaczenie jakiegoś tekstu, wypozycjonowanie czyjejś witryny i tym podobne. Krótko mówiąc poszukiwani są: webmasterzy, pozycjonerzy, graficy, programiści, pisarze, konsultanci, redaktorzy, telemarketerzy, tłumacze. Jeżeli posiadasz którąś z tych umiejętności to na pewno droga stoi przed tobą otworem. Wystarczy się rozejrzeć.

Ankiety – Jest to raczej sposób na dorobienie i nie jestem do niego przekonany. Żeby myśleć o jakichkolwiek przychodach z wypełniania płatnych ankiet trzeba się zapisać we wszystkie możliwe miejsca, które takie ankiety oferują. Polega to na zwyczajnym wypełnianiu ankiet o których powiadomienie przychodzi na maila. Raczej nie polecam.


Surfbary, płatne maile itp. – Dla mnie strata czasu.

Programy partnerskie – To jest jeden z podstawowych i być może najbardziej wartych uwagi sposobów na zarabianie przez Internet. O co chodzi? Otóż chodzi o reklamowanie produktów, które wchodzą w skład programu partnerskiego w którym się zapiszemy. Oferta tych programów jest bardzo duża i każdy jest w stanie znaleźć produkt, który będzie go interesował. Pytanie brzmi jak zacząć reklamować takie produkty w Internecie. Tu polecam zacząć na przykład od bloga w darmowym serwisie. Najlepsze są według mnie i nie tylko mnie Wordpress i Blogger, ponieważ ich funkcjonalność jest największa. Po wybraniu bloga należy zainteresować się jego grupa docelową, czyli potencjalnymi klientami. Kiedy już wiemy do kogo będziemy kierować bloga (można tu użyć swojego hobby i tematu, który znamy – nawet jest to zalecane ), możemy szukać odpowiedniego i pasującego pod naszą tematykę programu partnerskiego. Produkt powinien zainteresować naszych odwiedzających. Jeśli nie blog to promocja na inne sposoby, których też jest wiele. Wystarczy wszędzie gdzie się udzielasz a jest to zgodne z regulaminem zostawiać swoje linki partnerskie. Każdy może znaleźć swój unikatowy sposób na promocje a dochody są uzależnione od naszej skuteczności. Na początek polecam wybrać właśnie pp. Gdzie szukać? Szukać w wyszukiwarkach i na stronach ale już teraz podsunę ci jeden z najlepszych pp dla początkujących czyli Złoty Program Partnerski. Zapraszam do rejestracji. Będziesz promował ebooki. Wybór tematów jest wystarczający.

Reklamy – Tutaj trzeba już posiadać minimum bloga ale żeby efekt był bardziej zadowalający to należy zastanowić się nad własnym serwisem, portalem (np. społecznościowym jak Nasza-Klasa) lub forum. Generalnie chodzi o to żeby przyciągnąć jak największa liczbę osób. Tu także najprościej zacząć od bloga. Proponuje bloggera ponieważ reklamy są oferowane jako element bloga i są bardzo łatwe w zainstalowaniu. Najpierw trzeba założyć konto w Google i podążać zgodnie z instrukcjami podczas rejestracji. Nim zaczniesz poszukaj trochę informacji o reklamach googla na sieci wpisując w wyszukiwarkę Adsense i poczytaj.

Sklep internetowy – W bardzo łatwy sposób można stać się właścicielem własnego sklepu internetowego (http://www.nextranet.pl/nextranet/index.xml). Sprzedajesz produkty zarządzasz sklepikiem wedle uznania a osiągi są uzależnione od tego jak będziesz go promował. Polecam jako uzupełnienie kiedy już nabierzesz trochę wprawy w reklamowaniu się w Internecie.

Biznes internetowy (e-biznes) – Jaką postać będzie miał twój biznes internetowy zależy przede wszystkim od ciebie, twojej wiedzy, umiejętności i dobrego pomysłu. Czy będzie to firma czy mały skromny biznes na pewno da się zarobić, czasami nawet miliony. Możliwości jest wiele. Własny sklep, płatna treść w serwisie internetowym, własny produkt, przeróżne płatne usługi jak pozycjonowanie czy wykonywanie skryptów, wszystko co może być przydatne innym a da się to sprzedać. Najważniejszy jest pomysł. Szukaj czegoś żeby zapełnić lukę bo najłatwiej się wybić oferując jakiś produkt niszowy. Następnie napisz swój internetowy biznes plan biorąc pod uwagę swoich klientów i to co masz im do zaoferowania. Biznes plan musi być dokładny i szczegółowy. To będzie twój wyznacznik. Zaplanuj dokładnie kampanię reklamowa i dopnij wszystko na ostatni guzik. Co różni ten sposób od pozostałych wymienionych? Będziesz potrzebował pieniędzy żeby cokolwiek zdziałać (np. na zaczęcie kampanii reklamowej) i nie obejdzie się bez dodatkowych ludzi(chyba że będzie to mały e-biznesik co też jest możliwe). Żeby zarobić te pieniądze warto połączyć wszystkie wymienione metody ze sobą i po prostu bogacić się w doświadczenia. Nie obejdzie się bez czytania i wykorzystywania nabytej wiedzy w praktyce.

Tak to wygląda w skrócie. Polecam przerobić materiały zawarte na tym blogu a także na innych blogach bo to w nich jest wiedza, która jest niezbędna żeby postawić swoje pierwsze kroki. Czytaj, działaj i organizuj przynajmniej parę godzin dziennie na zwiększenie swojej wiedzy a w końcu zrozumiesz jak to działa. Życzę powodzenia.

czwartek, 23 kwietnia 2009

Czym jest nisza w internetowym biznesie

autorem artykułu jest Tomek Urban



Czym jest i jak wykreować z każdego produktu niszę w Internecie?


Nisza to unikalny produkt bądź, usługa skierowana do bardzo precyzyjnej niewielkiej grupy odbiorców. Wyobraź sobie dużą firmę produkującą masowo buty sportowe, wśród osób kupujących buty sportowe jest kilka osób niepełnosprawnych z wadami kończyn, potrzebują one mieć indywidualnie dostosowane obuwie. Tu właśnie pojawia się szansa na produkt niszowy, czyli buty sportowe dla niepełnosprawnych - niewielu odbiorców, ale za to zdecydowanych do zakupu danego towaru.


Inny przykład podobrazia... jeszcze kilka lat temu, malarz artysta by coś namalować brał cztery deseczki, płótno, gwoździe i młotek no i zbijał by wyglądało jak obraz. Pewien Polak miał pomysł by dopomóc malarzowi i rozpocząć produkcję podobrazi (czyli tego na czym maluje się obraz), znalazł swoja niszę. Dziś podobrazia to powszechny produkt, którego jesteśmy dużym exporterem.


Jeszcze jeden przykład łyko drewniane... czyli odpady z tartaku, kiedyś wykorzystywano łyko do plecienia koszyków i tym podobnych rzeczy, dziś coraz rzadszy to produkt. Nisze ktoś znalazł gdzie indziej, eksportujemy z naszego kraju łyko, tym razem do Francji, mają tam taki wynalazek jak owijanie pewnego gatunku sera w łyko drzewne, podobno niezły biznes na tym można zrobić.


Co trzeba spełnić by mieć produkt niszowy...


Zapotrzebowanie. Z powyższych przykładów wynika przede wszystkim, że musi być zapotrzebowanie, niepełnosprawny potrzebuje buta, malarz potrzebuje podobrazia, a Francuz potrzebuje łyka, tak wiec jest potrzeba. Trzeba ją zidentyfikować, lub po prostu uświadomić. Np. nasz malarz tracił czas na zbijanie desek, zamiast malować, być może uświadamiał sobie potrzebę, ale on zajmuje się malowaniem, a nie biznesem, poza tym działał na tak małą skalę, powiedzmy jeden obraz na miesiąc, że tak wiele mu to kłopotu nie sprawiało, by namawiać kogoś na pojedynczą produkcję podobrazi. Ktoś zidentyfikował potrzebę i rozpoczął produkcję produktu niszowego, odniósł sukces.


Marketing produktu niszowego. Czyli co zrobić by malarz kupił podobrazie, co zrobić by niepełnosprawny kupił gotowe buty dla siebie, co zrobić by mleczarz francuski kupił hurtem łyko zamiast kombinować z produkcją na własną rękę? Odpowiedź jest prosta, po prostu pokazać produkt po odpowiedniej cenie, który pozwoli zaspokoić istniejącą potrzebę. Wystarczy uświadomić nabywcę, że taki produkt istnieje. Tu właśnie cała tajemnica produktów niszowych, jest produkt, jest nabywca, nie ma konkurencji, rynek przeważnie jest tak mały, że nie ma miejsca na więcej producentów, usługodawców. A większym przedsiębiorcom z kolei nie opłaca się rozdrabniać całej fazy produkcyjnej na tak niewielkie (czasem dziwne) części, efekt skali (w skrócie: im więcej jednakowego towaru tym mniejsze koszty) działa na tyle silnie, że rozdrabnianie może "zdawać się" nieopłacalne.


Jak wykorzystać cechy niszy do każdego produktu w internecie?


Nie jest to sposób na wykreowanie niszy, ale na wykorzystanie jej cech, mianowicie unikalnej potrzeby i uświadomienie istnienia rozwiązania.


Jakiś czas temu otrzymałem propozycję pomocy w rozwinięciu programu partnerskiego Dobry Sen, pierwsza moja myśl... co to jest? Jak to sprzedać? Przecież to się do TVMarketu nadaje, razem z innymi cudeńkami, a nie do Internetu! Jednakże zastanowiłem się i wymyśliłem strategię, podzieliłem produkt na mniejsze, można nazwać niszowe korzyści! Aktualnie jesteśmy po przetestowaniu metody, która odniosła sukces i planujemy wprowadzenie (zachęcenie partnerów do stworzenia) kolejnych "nisz", Ty też możesz spróbować i zarabiać na tym jeśli chcesz. Na przykład zrobić z Uan-an poduszkę dla matek w ciąży, czy cokolwiek innego Ci Twoja twórcza wyobraźnia podpowie, zapraszam do programu partnerskiego Dobry Sen.


Na czym wprowadzenie "niszy" polegało w tym wypadku? Internet daje naprawdę banalne i tanie rozwiązania, co też wykorzystałem. Stworzyłem ministronę promująca jedną korzyść poduszki Uan-An, mianowicie "łagodzenie bólów karku, kręgosłupa itd" (bole-karku.witryna.org). Jedyną promocją tej witryny było dodanie jej do ok. 150 katalogów (2 godz. pracy) i do kilku wyszukiwarek, dzięki czemu strona znalazła się w wynikach pod hasłami: bóle karku, bóle kręgosłupa, zwyrodnienie kręgosłupa. Aktualnie strona ma dosłownie kilka wejść dziennie, jeszcze mniej przejść na stronę Dobrego Snu, ale co najważniejsze generuje sprzedaż, przy minimum wysiłku (po prostu sobie leży w internecie)! 5% to skuteczność przekierowań na stronę Dobrego Snu z mojej strony o bólach karku, oznacza to że co 20 osoba decyduje się na zakup! Jeżeli próbowałeś coś kiedyś sprzedać w internecie zapewne wiesz że to jest bardzo dobra skuteczność, o której tylko pomarzyć!


Innym przykładem jest to co zrobiłem z promocją ebooka Google AdSense, założyłem że stron o "zarabianiu w internecie" tysiące, co też jest prawdą i sensu z nimi konkurować nie widzę, nie mam na tyle środków, strony o Google AdSense[/url] też zaczęły się pojawiać, jednakże stron o unikalnej korzyści "niszy", tego ebooka mianowicie o tym jak zapłacić podatek od AdSense brak, to też ją wykorzystałem.


Jak to działa!


Po pierwsze, osoba która dostała się na ministronę jest zainteresowana tematem, przynajmniej w części. Nie pozycjonujemy strony na hasła zupełnie nie związane z tematem, interesują nas tylko te osoby, które szukają informacji na dany temat, i wpisały ja w wyszukiwarkę. W naszym przykładzie, kogoś bolał kark, wpisał w wyszukiwarce ból karku i znalazł się na ministronie. Po pobieżnym zapoznaniu się ze stroną, jeżeli osoba tego właśnie szukała, w naszym przypadku sposobu na ból karku, zapewne przejdzie na dalej, do strony z pełną ofertą i większą ilością korzyści. Badania konsumentów wykazują, że im więcej korzyści widać tym większa szansa na decyzje zakupową, u nas wygląda to tak: Klient znalazł na pierwszej stronie coś co zaspokaja jego korzyść i jest dostępne, przechodzi dalej i widzi (jeśli jeszcze nie jest zdecydowany do zakupu), że oprócz jego jednej korzyści dodatkowo zaspokaja produkt inne potrzeby, co może być dodatkowym motywem decyzyjnym.


Niezbędne zasoby!


Aby dostrzegać "nisze", wynajdywać je... będzie Ci coś potrzebne! Potrzebna jest twórcza wizja przedmiotu, potrzebne jest dostrzeganie szczegółów których inni nie widzą. Nieszablonowe , nie schematyczne myślenie, to tajemnica sukcesu, sukcesu w biznesie i nie tylko. Sukces ten jest dostępny dla każdego! Zapraszam Cię na dość specyficzną gazetkę mailową, która objawi przed tobą tajniki twórczego, kreatywnego, nie szablonowego myślenia: http://kreatywnosc.witryna.org





--

Tomek Urban, właściciel serwisu ebiznes.org.pl oraz twórca Gazetki Kreatywnej

Zapraszam na bloga: Tomek na życiowej ścieżce


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak łatwo założyć firmę internetową?

autorem artykułu jest Sebastian Schabowski



Założenie firmy kojarzy się nam zwykle z ogromnymi inwestycjami i kosztami. Najczęściej też z dużym ryzykiem.

Dlaczego w internecie jest inaczej?

Koszty rozkręcenia biznesu online to np. kilkaset złotych (autor “Efektu Motyla”, Kamil Cebulski zaczynał mając 300 zł). Nie musisz wynajmować lokalu, ani nikogo zatrudniać na umowę o pracę. Jeśli chodzi o ZUS - również dość łatwo jest uniknąć pełnej stawki (jeśli np. jesteś studentem lub pracujesz gdzieś i Twój pracodawca odprowadza już składkę za Ciebie).

Koszt utrzymania serwera i domeny dla małego ebiznesu, to załóżmy ok. 200 zł rocznie - nie tak wiele, biorąc pod uwagę fakt, że jest to Twój “lokal” - dostępny w każdym komputerze podłączonym do internetu, 24 godziny na dobę.

Jeśli chodzi o oprogramowanie - możesz użyć darmowych skryptów Open Source - dostępne są systemy portalowe, sklepy internetowe, platforma e-learningowa - wszystko, czego możesz potrzebować i o wiele więcej.

Przejdźmy dalej - płatności online. Tu przychodzą Ci z pomocą serwisy, takie jak: PayU i AllPay - za niewielką prowizję obsłużą one płatność za Ciebie. Dzięki temu klienci mogą płacić Ci wykorzystując karty kredytowe, sposoby typu mTransfer czy Płacę z Inteligo itd. Oczywiście możesz też zaoferować normalne płacenie przelewem na Twój rachunek firmowy (wiele firm np. hostingowych działa wyłącznie w oparciu o taki sposób płatności).

Sprawy firmowe

Konto w banku. Oczywiście, prowadząc biznes w internecie dobrze jest mieć konto firmowe w jakimś internetowym banku (np. Inteligo, mBank). Daje to nie tylko bardzo korzystne warunki (niskie opłaty lub brak opłat), ale także możliwość śledzenia tego, co dzieje się na koncie przez internet. W ostateczności można też korzystać z tradycyjnych banków - aktywując usługę dostępu do konta przez internet.

A co z księgowością? Możesz załatwiać ją również online. Służą temu takie systemy, jak iFirma, czy też CDN Online firmy Comarch. Dzięki nim wprowadzasz na bieżąco dane na stronie WWW, a kiedy trzeba drukujesz odpowiednie formularze i wysyłasz do zainteresowanych instytucji.

Jeśli zamierzasz sprzedawać fizyczne produkty (np. książki czy płyty CD) będzie Ci potrzebna kasa fiskalna. Dobra wiadomość jest taka, że w jej sfinansowaniu pomoże Ci trochę państwo. Dodatkową korzyścią jest to, że kupując różne rzeczy “na firmę” - możesz sobie odliczyć 22% VATu. Dzięki temu nowa drukarka czy coś innego kosztuje Cię o ostatecznym rozrachunku o te 22% mniej.

Produkty czy usługi?

Wybór należy do Ciebie. Jakie usługi świadczą ludzie przez internet? Np. projektowanie grafiki, stron internetowych, poradnictwo prawne, konsultacje psychologiczne, korekta tekstów, tworzenie wizytówek, nadruków na CD itd.

Jeśli postawisz na produkty - masz do wyboru dwie opcje - produkty fizyczne (np. książki, plecaki) i elektroniczne (ebooki, kursy online). Różnica polega głównie na szybkości z jaką możesz dostarczyć klientowi produkt i wielkości zarobku na każdej sprzedanej sztuce.

Produkty elektroniczne mają tę przewagę, że mogą być dostarczane do odbiorcy natychmiast po tym, jak zapłaci (np. kartą kredytową). Proces sprzedaży nie wymaga od Ciebie kiwnięcia palcem, a koszty własne są podobnie niskie przy sprzedaży 20 sztuk i 200 sztuk…

Wadami produktów elektronicznych jest to, że ludzie nie są do nich jeszcze przyzwyczajeni i jeśli niewłaściwie je zabezpieczysz - Twój produkt może z łatwością trafić do sieci P2P, czyli w nielegalny sposób stać się dostępnym za darmo dla każdego.

Co zrobić, kiedy nie mam produktu?

Wtedy masz do dyspozycji dwie opcje - stworzyć produkt lub zacząć sprzedawać produkty kogoś innego (tak na przykład działają księgarnie internetowe). Tworzenie produktów, które będą się sprzedawać jak świeże bułeczki wymaga znajomości rynku, doświadczenia i jest raczej opcją dla zaawansowanych.

A teraz najważniejsze - marketing

Wszystkie powyższe czynności są dość proste - w porównaniu do robienia naprawdę skutecznego marketingu w sieci. Jeśli ktoś nie siedzi w tym temacie po uszy - zamiast uczyć się boleśnie na własnych błędach - zdecydowanie lepiej zrobi wynajmując kogoś, kto ma widoczne REZULTATY w tej dziedzinie i np. w zamian za zajmowanie się marketingiem podzieli się z tą osobą procentem zysku.

Na temat marketingu internetowego napisano kilka niezwykle wartościowych książek. Trzeba tu zadbać o wysokie pozycje w wyszukiwarkach, skuteczne teksty sprzedające, budowanie bazy adresów e-mail ludzi zainteresowanych danym tematem, marketing wirusowy, użycie nagrań głosowych, własny program partnerski i inne ważne elementy.

Możesz mieć najwspanialszy na świecie produkt i system informatyczny, który go sprzedaje, ale jeśli nie dotrzesz z informacją o nim do właściwych ludzi - nie będziesz się rozwijać w tej branży.

Firma działająca w anglojęzycznym internecie?

Jeśli znasz angielski - możesz świadczyć usługi lub sprzedawać produkty elektroniczne również za granicą. Istnieje tam szereg udogodnień analogicznych do tych wspomnianych powyżej. Jest np. serwis ClickBank, dzięki któremu robienie biznesu w anglojęzycznym internecie staje się niezwykle proste. Możesz w ten sposób uzyskać dostęp do niewyobrażalnie dużego rynku zbytu - przygotuj się jednak na SILNĄ konkurencję…

Podsumowanie

Jeśli poważnie potraktujesz pomysł założenia firmy działającej w internecie, postanowisz wiele się nauczyć, będziesz ciągle korygować swój “kurs” stawiając na rozwiązania, które się sprawdzają, podpatrując najlepszych itd., to ebiznes może stać się Twoją najkrótszą drogą do niezależności finansowej i bogactwa. Dla wielu młodych Polaków już się nią stał…






--

Sebastian Schabowski - twórca internetowego kursu osiągania niezależności finansowej, darmowego biuletynu sukcesu i wielu innych projektów...


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

E-biznes? Pierw nie daj się zrobić w…

autorem artykułu jest Kira F.


Wraz z rozwojem Internetu, obok działających w nim legalnie firm, pojawiła się również całkiem spora ilość oszustów obiecujących nam zarobek, a tak na prawdę narażających nas na straty. Jak ich rozpoznać i co Ci grozi jeśli dasz im się nabrać?


"Poszukujemy uczciwych, godnych zaufania współpracowników, którzy zainteresowani są wysokimi zarobkami. Praca na własnym komputerze z dostępem do Internetu. Gwarantujemy pełne, darmowe przeszkolenie on-line. W celu uzyskania szczegółowych informacji proszę wysłać do nas e-mail na adres: [...]"


Tego typu oferty znaleźć można zarówno na grupach NEWS jak i w serwisach ogłoszeniowych w działach "dam pracę". Czy rzeczywiście jest to praca?


Osoby, które ogłaszają się w ten sposób zazwyczaj twierdzą, że proponują udział w systemie MLM (Multi Level Marketing). O ile jednak rzeczywisty MLM jest po prostu jednym ze sposobów dystrybucji produktu, o tyle w tym przypadku mamy do czynienia po prostu z wyłudzaniem nie tylko pieniędzy, ale także danych osobowych uczestników systemu.


Faktycznie "praca" polega na jednym: dostajesz jeden lub kilka plików tekstowych (zazwyczaj format MS Word) zawierających rzekomo bardzo istotne informacje na temat możliwości zarabiania w Internecie czy skutecznej sprzedaży.


Kiedy już je otrzymasz, Twoim zadaniem będzie reklamowanie systemu oraz dalsza odsprzedaż "raportów".


Sama "technika sprzedaży" jest prosta: zamieszczasz gdzie się da ogłoszenia mamiąc potencjalnych kupców gigantycznymi zyskami, których Ty co prawda jakoś u siebie nie widzisz, ale ciągle masz nadzieję że może jednak...


Dlaczego należy omijać takie ogłoszenia?


1. Ich autorzy namawiają Cię do spamowania.


Spam w Polsce już od jakiegoś czasu jest karalny. Nawet jednak, jeśli nie będziesz rozsyłać ogłoszeń na konta prywatne tylko np. grupy dyskusyjne, i tak łamiesz zasady współżycia w Sieci, utrudniając korzystanie z niej innym osobom. Jest to nie fair zwłaszcza wobec tych, którzy używają modemu lub łączą się przez GPRS.


2. Nie łudź się, nic nie zarobisz.


W tego typu systemach zarabiają głównie ich twórcy. Jeśli jest to piramidka finansowa, zarabiają ściągając z Ciebie pieniądze. Jeśli sprzedaż raportów - zbierając Twoje dane i sprzedając je każdemu, kto zapłaci. Nie dziw się, że masz zapchaną skrzynkę e-mail i zwykłej poczty. To Twój "zarobek" właśnie.


3. Nie zarobisz, ale możesz dużo stracić.


Pierwszą Twoją stratą jest czas: jeżeli rzeczywiście potrzebujesz pieniędzy, nie tylko w ten sposób ich nie uzyskasz, ale też poświęcisz na próby zarobienia cenne chwile, które możesz spożytkować na znalezienie rzeczywistego źródła zarobku.


Jeżeli Twoje ogłoszenia będą wyjątkowo irytujące, znajdzie się całe grono osób, które natychmiast poinformują Twojego dostawcę Internetu o łamaniu przez Ciebie zasad współżycia w Sieci. W większości regulaminów jest zapis, że w takim przypadku Twój provider może natychmiast wypowiedzieć Ci umowę i odciąć łącze.


Jest to bardzo sensowne, ponieważ Twój spam mógłby spowodować dodanie adresów dostawcy do filtrów na różnych serwerach i w praktyce uniemożliwić korzystanie z nich przez pozostałych klientów.


4. Będziesz działać nielegalnie.


Pracujesz wtedy, kiedy masz umowę. Tutaj jej nie oczekuj. Nikt Ci niczego nie zagwarantuje. A jeśli wpadniesz, będziesz mieć problemy prawne czy innego rodzaju, usuną Ci konto pocztowe czy odetną Internet - to będzie tylko Twój problem, Twoje straty i Twoje koszta.


5. Twoje dane osobowe zostaną odsprzedane każdemu, kto zapłaci.


Często tego typu systemy wymagają od Ciebie podania imienia, nazwiska i adresu - oczywiście w celu przesyłania Ci pieniędzy. Dajesz w ten sposób osobom obiecującym Ci wirtualny zarobek prawdziwe, brzęczące monety: dane osobowe nadal są cennym towarem, nie tylko w Sieci. Na Twojej naiwności zarobi więc ktoś inny, nie Ty.


6. Możesz złamać prawa autorskie, a to jest karalne.


Warto wspomnieć, że często są to artykuły ściągnięte z Sieci - zdarzyło mi się widzieć "sprzedawcę" darmowych poradników, np. Piotra Majewskiego z "Czas Na E-Biznes". Sprzedaż tego typu tekstów jest złamaniem praw autorskich.


Jeśli będziesz mieć pecha i właśnie do Ciebie trafią ściągnięte bez pozwolenia autorów artykuły, może skończyć się to w sądzie. Rozpowszechnianie i czerpanie korzyści materialnych z dzieła bez zgody autora, podpada pod art. 116. 1. Prawa Autorskiego:


"Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, Podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2."


W tym przypadku więc, Twoja próba zdobycia łatwych pieniędzy może zaprowadzić Cię nawet do więzienia.


7. Straty mogą być nie tylko materialne.


Tracisz również reputację, a ta jest bardzo trudna do odbudowania. Jeśli raz wystąpisz w roli oszusta, próbując później zarabiać legalnie możesz potknąć się o ustaloną na Twój temat opinię. Pamiętaj, że również pracodawcy często sprawdzają w Internecie osobę, która składa do nich podanie. Zaryzykujesz?




Pamiętaj zawsze, że nie istnieje aż tak łatwy zarobek. Pomyśl: gdyby wystarczyło usiąść na 2-3 godziny dziennie przed komputerem żeby zarobić 3.000zł, to czy istniałoby aż tak wielkie bezrobocie? I czy osoby pracujące często po 8-10 godzin dziennie za minimalną stawkę krajową (niecałe 600zł do ręki) nie rzuciłyby natychmiast swojej pracy i nie zajęły się sprzedażą raportów?


W Internecie można zarabiać, owszem. Ale kiedy próbujesz, musisz zachować dużo zdrowego rozsądku. W Sieci nie wiesz, z kim masz do czynienia. Wiele osób będzie starało się to wykorzystać. Nie pozwalaj im na to.





--

Autorka: Kira®

Więcej moich tekstów znajdziesz tutaj: http://cyber-girl.net


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl